Witam Dziewczynki!
O marce Revlon pewnie nie muszę Wam opowiadać, bo praktycznie każda z nas słyszała choćby o ich sławnym podkładzie Colorstay. Od lat był moim numerem jeden i chociaż w międzyczasie kupowałam inne tego typu produkty, bo ten już zdążył mi się znudzić, to po kilku użyciach i tak wracałam do mojego ukochanego Revlona. Wszystko zmieniło się jednak wraz z kupieniem nowej wersji podkładu. Konsystencja znacznie się zmieniła i mimo iż jest tak gęsta, że wydobycie jej ze słoiczka kosztuje mnie wiele pracy, to krycie znacznie się zmniejszyło i to właśnie bardzo mnie zasmuciło. Zaczęłam więc szukać czegoś nowego, ale idzie mi bardzo ciężko. Zarówno drogie podkłady jak i te tanie, nie spełniają moich oczekiwać. Na słynnym Wizażu wynalazłam ostatnio kolejny produkt marki Revlon o nazwie Photoready. Co prawda jest to podkład rozświetlający, ale dziewczyny pisały, że mimo wszystko twarz się po nim nie świeci, krycie jest niezłe i było też sporo takich, które twierdziły, że jest nawet lepszy od samego Colorstay! Kupiłam więc, wypróbowałam. I co się okazało? ... Zapraszam na post!
