Witam!
Wiecie, że nie jestem fanką w kółko powielanych tematów, ale zarówno Denko jak i Wishlist to jedne z moich ulubionych i zawsze chętnie zaglądam, gdy widzę u Was takie posty. Szczerze przyznam, że bardzo ciężko było mi zrobić moją listę, bo już taka jestem, że jak się na coś uprę, to muszę to mieć, choćbym miała odkładać pół wieku. Są jednak rzeczy, które gdzieś mi się tam marzą po nocach, ale jakoś zawsze mam ważniejsze zakupy, albo zwyczajnie szkoda mi na nie pieniędzy, bo nie są mi niezbędne (chociaż czy naprawdę potrzebuję setnego podkładu, albo balsamu do ciała?).
Gdyby Mikołaj naprawdę istniał, był dziadkiem z białą brodą, wielkim workiem i okrągłym brzuszkiem, a jego mocą byłoby spełnianie wszystkich marzeń, na pewno moja lista wyglądałaby inaczej. A może wcale by jej nie było? Bo jedyne czego bym od niego chciała to żeby zniknęła cała ta podłość i fałsz. W dzisiejszych czasach po prostu nie da się ufać ludziom. Co druga osoba, którą mijam na ulicy, ma na twarzy wymalowaną złość, wrogość i nieuprzejmość. Wychodząc na zakupy z synkiem spotykam się z oburzonymi minami i frustracją, bo jak ta głupia baba mogła wziąć to dziecko na zakupy i jeszcze myśli, że ją przepuszczę, bo pcha się z tym wielkim wózkiem?! Nie obchodzi ich to, że zamiast tego wózka, w drugiej ręce mam jeszcze ciężki koszyk, a syna nie mogę zostawić w domu, bo nie mam z kim. Uwierzcie, że bardzo bym chciała. Drogie prezenty, które wybieramy (ja też) to jakiś sposób na dowartościowanie się, na poprawę humoru i pokazanie innym, że ja też mam i stać mnie. Wiemy, że to nie jest fajne, zdajemy sobie sprawę, że to bezsensu, ale wychowaliśmy się w takich czasach, gdzie o wartości człowieka mówi stan jego konta, wsiąknęliśmy w to, powtarzano nam o tym na każdym kroku i ciężko jest to odrzucić. Może to nie grzech, o ile nie krzywdzi się tym drugiej osoby. Ja oczywiście ucieszyłabym się z fajnego, kolorowego kubka i paczki własnoręcznie zrobionych ciastek i myślę, że takie prezenty cieszą najbardziej. Jednak moja próżność( i zbieractwo kosmetyków, a także gadżetów) pozwala mi marzyć o przedmiotach, które kosztują troszkę więcej i na pewno też poprawiłyby mi humor :)
Zapraszam na moją Wishlistę :)